Hallo, hallo, puk, puk… Jest tu Ktoś? Przerwa w eterze była, ale dzisiaj nadrabiam :) Tym razem zapraszam Was na wpis o 5 miejscach w Niemczech, które lubię.
Poniższy wpis powstał w ramach majowego projektu Klubu Polki na Obczyźnie.
Myślicie, że tak łatwo wybrać 5 miejsc? O nie, nie. Mi przyszło to z trudem. Jak na typową wagę przystało… Ostatecznie poszłam na kompromis i wybrałam raczej regiony (z jednym wyjątkiem) niż konkretne miejsca. Oczywiście nie zdradzę Wam tych najbardziej, najbardziej, najbardziej ulubionych miejsc, bo to bardzo prywatna sprawa i do sieci się nie nadaje. Ale te mniej prywatne, za to również ulubione, są następujące (kolejność alfabetyczna).
1. Alpen / Alpy
Za szlaki, za góry, za krowy z dzwonkiem o zachodzie słońca, za przyrodę, za ciszę, za widoki, za to, że za każdym razem, kiedy tu jestem, nie mogę przestać się zachwycać nad pięknem świata tego….
2. Halde Norddeutschland / Hałda Norddeutschland (Niemcy Północne)
Tym razem coś z mojej okolicy. Hałd ci u nas dostatek, są nieodzwoną częścią krajobrazu Zagłębia Ruhry. I ja je bardzo lubię. Szczególnie jedna przypadła mi do gustu. Hałda Norddeutschland znajduje się w miejscowości Neukirchen-Vluyn. Na szczyt można dostać się po Niebiańskich Schodach z prawie 400 stopniami. A wejście się opłaca. Krajobraz hałdy przypomina krajobraz Niemiec Północnych. Wsród bujnych kęp trawy można się schować z książką, pomarzyć, popatrzeć w niebo, wsłuchać się w wiatr… Albo skorzystać ze ścieżek rowerowych i aktywnie spędzić czas. Jest cicho, pusto i pięknie. Na szczycie znajduje się instalacja artystyczna mająca formę hali, tu odbywają się co jakiś czas różne imprezy kulturalne.
3. Harz / Góry Harzu
Tych gór nikomu specjalnie przedstawiać nie trzeba. Owiane legendami, z sabatem czarownic na górze Brocken i nocą Walpurgii, z kolejką wąskotorową, z kuriozalnymi formacjami skalnymi, fantastyczną siecią szlaków pieszych… Teren zdecydowanie dla osób aktywnych. Już J.W. Goethe bardzo sobie cenił wędrówki po Harzu, czasem dreptam po jego śladach.
4. Mosel / Mozela
Za cudnie wijącą się rzekę, za winnice w słońcu, za piękne szlaki jak np. Śmiertelny Szlak, za jaszczurki na drodze, za urocze zamczyska, zamki i zameczki, za zapach dojrzałych winogron…
5. Wattenmeer – Nordsee / Morze Wattowe – Morze Północne
Za Morze Wattowe, które pojawia się i znika, za możliwość chodzenia po dnie morza i spacerowania od wyspy do wyspy, za ryby i inne morskie stworzenia, za wiatr, za powietrze, za specyficzne światło, za spokój, którym napawam się co roku jesienią…
I tak bym mogła wyliczać bez końca. Większość z tych regionów znacie już z moich wpisów. Co roku wyśpiewuję peany na cześć Morza Wattowego albo wędrówek po Alpach, nad Mozelą albo w górach Harzu. Lubię je, więc do nich wracam. Jeśli zaciekawił Was któryś z rejonów i chcecie się dowiedzieć więcej, to zawsze możecie kliknąć w tagi pod wpisem i zobaczyć inne notki o tych miejscach. Może akurat znajdziecie tam pomysły na tegoroczne wakacje?
A może i Wy macie ulubione miejsca w Niemczech?
***
Każdy z nowych projektów Klubu jest dedykowany konkretnej fundacji. Tym razem jest to Stowarzyszenie Piękne Anioły, które pomaga dzieciom i sprawia, że ich mały świat jest bardziej kolorowy…
A na stronie Klubu możesz znaleźć wpisy innych blogerek o ich ulubionych miejscach.